Unia Europejska szykuje kolejne przepisy ograniczające produkcję plastikowych opakowań. Ten krok, jak tłumaczą europejscy urzędnicy, podyktowany jest niewystarczającym recyklingiem produkowanego i używanego w UE plastiku. Średnio w Europie wytwarza się 190 kg odpadów opakowaniowych rocznie, do których zalicza się plastikowe pudełka, kubki czy zrywki.
Sklepy, hotele, firmy cateringowe oraz klienci - to oni najbardziej odczują proponowane przez unijnych urzędników zmiany. Zakaz obejmie torebki foliowe, opakowania plastikowe na warzywa i owoce, które obecnie używa się nagminnie w marketach i na bazarach. Zmiany dotkną również branżę hotelarską. Z hotelowych łazienek mają zniknąć miniaturowe szampony, odżywki, balsamy w opakowaniach plastikowych. Z kolei na lotniskach nie będzie już można owijać walizek folią.
Przepisy mają zacząć obowiązywać od 2030 roku.
Kluczową kwestią w redukcji plastiku jest wdrożenie obiegu zamkniętego dla plastikowych opakowań, w myśl zasady, że jeżeli coś zostanie wyprodukowane powinno zostać ponowie wykorzystane, a nie wyrzucone po jednym razie do śmieci. W przypadku prawidłowo działającego obiegu zamkniętego, takie zakazy przestaną być potrzebne - tłumaczą urzędnicy.
Jakie są kolejne kroki?
Wstępne porozumienie Parlamentu i Rady UE zostanie przekazane do zatwierdzenia przedstawicielom państw członkowskich w Radzie, a także Komisji Środowiska w Parlamencie Europejskim. Aby przepisy mogły wejść w życie, regulacje muszą zostać formalnie przyjęte przez obie instytucje. Dopiero wtedy będą opublikowane w dzienniku urzędowym, a obowiązywać będą 18 miesięcy od opublikowania.
